Od wygranej rozpoczęli ligę zawodnicy Mieszka pokonując Dragona Jaczów 3:0 (1:0). Całe spotkanie było wyrównane, ale w pierwszej połowie optyczną przewagę miał Dragon. Na nic się zdały ataki piłkarzy z Jaczowa gdyż w 39 min. Po zagraniu piłki przez Krzysztofa Jareckiego w dobrej sytuacji znalazł się Wojciech Gumienny, który uderzył na bramkę a bramkarz popełnił fatalny kiks i piłka ugrzęzła w siatce. Niestety nadeszła pechowa 42 minuta i kontuzji w zespole Mieszka doznał stoper Rafał Jurółajć i zmuszony był zakończyć przedwcześnie grę. Jest to bardzo duże osłabienie formacji defensywnej, ale miejmy nadzieje, że kontuzja, jakiej doznał nie jest aż tak groźna, na jaka wyglądała. Od 46 min. za kontuzjowanego Jurołajcia wszedł Damian Marciszak. Drugie 45 minut było już ciekawszym widowiskiem. W 54 minucie ponownie Krzysztof Jarecki dostrzegł dobrze ustawionego Wojciecha Gumiennego a ten wpadł z piłka w pole karne minął zwodem obrońcę i precyzyjnym strzałem tuż przy słupku podwyższył na 2:0. Kilka razy ładnymi paradami popisał się także Tomasz Obrębski broniąc trudne piłki. W 78 minucie gospodarze wykonywali rzut wolny z linii pola karnego i dzięki dużemu refleksowi golkiper Ruszowic zdołał złapać piłkę na linii bramkowej. Końcowy rezultat ustalił Norbert Kozyrski w 88 min. a tym razem asystę zaliczył poprzedni strzelec dwóch goli Wojciech Gumienny. Bardzo cieszy komplet punktów z silnym zespołem z Jaczowa oraz dobra gra. Trzeba też nadmienić, że Arkadiusz Gumienny grał w tym meczu z kontuzją a Artur Błażejewski z silnym przeziębieniem. Te argumenty świadczą, że drużynie bardzo zależy na osiąganiu dobrych wyników a dowodem tego jest ambitna gra i walka do ostatnich minut meczu.
Bramki: 1:0 W.Gumienny (39), 2:0 W.Gumienny (54), 3:0 Kozyrski (88)
Mieszko: Obrębski, Ł.Błażejewski, Jurołajć (46 Marciszak), A.Gumienny, Baumann, Mordarski (74 Lesiński), Jarecki, Prokop (56 Kozyrski), A.Błażejewski, Waniukiewicz, W.Gumienny |